Jednym z zadań urzędników zatrudnionych na królewskim dworze było zapewnienie królowi i jego rodzinie rozrywki. Od początku panowania Jagiellonów zatrudniano ludzi, do których należało rozweselanie i zabawianie króla, wśród nich zastępy błaznów i karłów. Pozostawali oni do dyspozycji członków rodziny królewskiej, do której mieli stosunkowo łatwy dostęp, stąd też często nawiązywała się między nimi nić przyjaźni, jak np. pomiędzy znanym powszechnie Stańczykiem i Zygmuntem Starym. Ponadto na dwór przybywali wędrowni kuglarze, śpiewacy, sztukmistrze, grupy teatralne. Jagiellonom znane były także modne wówczas na dworach europejskich gry, przede wszystkim szachy i karty. Rozrywki związane były przede wszystkim z wielkimi dworskimi uroczystościami, jak koronacje, śluby, chrzty, obchody wielkich zwycięstw nad wrogami. Organizowano wówczas wielkie, długotrwałe biesiady powiązane z tańcami, turniejami i maskaradami.
Organizowane na Wawelu turnieje popularne były przez cały okres panowania Jagiellonów, uczestniczyli w nich nawet synowie królewscy. Początkowo związane były z ćwiczeniem sprawności, z czasem stały się po prostu widowiskiem. Ich organizacja była kosztowna, bowiem dla zwycięzców przewidziane były zwykle cenne nagrody. Wyłącznie widowiskowy charakter potyczek rycerskich miały turnieje organizowane przez Zygmunta Augusta na zamku w Wilnie. Jeden z najdroższych i najwystawniejszych z nich był turniej zorganizowany w 1547 r., połączony z zawodami husarskimi i zdobywaniem zamku. Dla uczestników tego przedstawienia uszyto nawet specjalne stroje.
Rozrywką i pasją Jagiellonów były także łowy. Władysław Jagiełło, w swoich licznych podróżach po kraju, zawsze zabierał ze sobą zespół łowców. Pobyt w lasach i borach była dla niego prawdziwym wypoczynkiem, stąd też korzystał z niego, kiedy tylko nadarzała się ku temu sposobność. Jesienią polował w okolicach Niepołomnic, w okresie Bożego Narodzenia na Litwie, w karnawale – w okolicach Jedlni i Kozienic, w czasie wielkiego postu – w puszczach koło Sandomierza, a na Wielkanoc w pobliżu Kalisza. Upolowane zwierzęta często składano w darze dostojnikom kościelnym, profesorom Akademii Krakowskiej, rajcom krakowskim i klasztorom. Drogocenne futra upolowanych zwierząt Jagiełło przeznaczał na podarki. Namiętnymi myśliwym były także kolejne pokolenia Jagiellonów. Czasem na polowaniach zdarzały się nieszczęśliwe wypadki. Jeden z najtragiczniejszych wydarzył się w 1527 r. w Niepołomnicach, kiedy to wypuszczony z klatki niedźwiedź spłoszył konia brzemiennej królowej Bony. Po upadku przedwcześnie urodziła syna Olbrachta, który tego samego dnia zmarł. Po tym wypadku Bona nie mogła mieć już dzieci, a Zygmunt August stał się jedynym męskim następcą tronu. Był on zresztą jednym z największym królewskich myśliwych, nie szczędząc pieniędzy na odbudowywanie i budowanie nowych dworków myśliwskich. W czasach Jagiellonów rozwinięto administrację łowiecką. Specjalni urzędnicy czuwali nad lasami należącymi do króla, szczególnie chroniąc tereny łowieckie. Wokół dworów myśliwskich zakładano specjalne zwierzyńce, gromadząc na ogrodzonym terenie zwierzęta łowne, co ułatwiało polowanie.
Kolejną rozrywką szczególnie lubianą przez Jagiellonów był taniec i muzyka. Na dworze zatrudniano muzyków i nie szczędzono wydatków na słuchanie ich gry i śpiewu, które towarzyszyły zarówno wydarzeniom codziennym, jak spożywanie posiłków, jak i uroczystym chrztom, ślubom, wizytom gości. Wiązało się z tym także urządzanie zabaw tanecznych. Analiza źródeł wykazała, iż Władysław Jagiełło utrzymywał na swym dworze kapelę ruskich lutnistów, cymbalistów i flecistów. Kazimierz Jagiellończyk lubił słuchać instrumentów dętych. Za króla Aleksandra badacze doliczyli się aż 20 różnych instrumentalistów. Zygmunt Stary natomiast zatrudniał zespół trębaczy, bębnistę i kilku lutnistów, a po przybyciu Bony do Krakowa na dworze powstał włosko-polski zespół muzyków, związany z jej dworem. Wśród nich wyróżniał się znakomity muzyk Alessandro Pesenti, pełniący role organisty królowej. Za swoją pracę otrzymywał nie tylko wysoką pensję, ale także beneficja kościelne. Jednak prawdziwy rozwój przeżywała muzyka świecka pod rządami ostatniego z Jagiellonów, który zatrudniał 3 odrębne grupy instrumentalistów: trębacze i bębniści, muzycy grający na instrumentach strunowych i soliści. W latach 1556-1561 król zatrudnił jeszcze jedną grupę zwaną musici Itali, na którą składali się skrzypkowie i lutniści. Oprócz doświadczonych muzyków Zygmunt August troszczył się także o zatrudnianie ludzi młodych, dopiero uczących się zawodu. Wielkim uroczystościom dworskich towarzyszyły również tańce, zarówno towarzyskie, jak i solowe, a umiejętność tańczenia należała do rzeczy wymaganych na dworze.